Tak, jak wyczytałem już wcześniej, oświetlenie gra dużą rolę nie tylko w pomieszczeniach zaaranżowanych na styl skandynawski, ale także w zwykłych wnętrzach. Najważniejsze dla mnie było takie zorganizowanie przestrzeni, by żaden kąt salonu nie ucierpiał na tym, że jest niedoświetlony, bo jak wiadomo, czasami takie martwe punkty w mieszkaniu się znajdą. Wraz z żoną wiedzieliśmy, że z naszym przypadku pasować będą jedynie lampy sufitowe skandynawskie, tym bardziej, że nasz salon łączy się z jadalnią. Lampy przypasowały znakomicie, fajnie rozpraszają światło, które nie jest skupione w jednym miejscu, a co najważniejsze – nie razi domowników oraz gości. Jeżeli mam wydać nieco więcej pieniążków i być tak zadowolony z produktu, jak jestem teraz, to wchodzę w to.

Jak to jest, że człowiek nie zwraca uwagi na to, co ma w swoim domu, dopóki nie musi go remontować? Dopiero teraz poznaję co z czym się je, i dlaczego. Warto poszerzać swoją wiedzę z zakresu urządzania wnętrza, bo później można to zrobić szybciej i sprawniej. Lampa sufitowa skandynawska nie była przypadkowym wyborem, długo zastanawiałam się nad jej kupnem, aż w końcu przyjaciółka mnie przekonała. Nie żałuję, a nawet przyznam, że jestem szczęśliwa z tego powodu. Lampa sprawdza się dobrze, nie mam co do jej funkcjonowania żadnych zastrzeżeń, idealnie rozprasza światło no i wygląda naprawdę stylowo! Jako osoba dopiero orientująca się w kwestii urządzania wnętrz naprawdę polecam!